PRZESTRZEŃ

Każdy z nas potrzebuje przestrzeni do odkrywania siebie. Ja odnajduję ją  w komponowaniu, przenoszeniu jej na klawiaturę fortepianu i wspólnym kreowaniu brzmienia z muzykami z zespołu. Dlatego, choć zawieram przesłania i konkretne intencje w kompozycjach, nie są one ograniczone w sposobie interpretacji, czy wymiarze, do którego każdy może dotrzeć słuchając tej muzyki.

ŻYCIE

Nowy etap w moim życiu otworzyła praca nad płytą Lion’s Gate. Od pierwszych moich myśli, które zapoczątkowały cały proces twórczy, od pierwszych zapisanych dźwięków, ten album jest o życiu. Lub o poszukiwaniu światła w nim zawartego. Wybrzmiewa o tym, że w momencie odrzucenia tego, co często wtłacza się nam do głów, życie okazuje się w pełni doskonałe.

Podążanie taką drogą wymaga obecności: ja, tu, teraz.

Wymaga odwagi i siły odkrywcy, ufności, ale i powątpiewania.

PRAWDA

Mało kto mówi o tym jak często, sami dla siebie, jesteśmy ścianą ograniczeń. Jeszcze rzadziej słyszymy o tym, jak się z tych ograniczeń skutecznie wyzwolić,  by w końcu oddzielić jedno od drugiego – to, co Prawdą jest, od tego, co nią nie jest. 

Jak, w pędzie codziennych spraw, ponad wszystko, przedłożyć kontakt z samym sobą i z Istotą Absolutną, w której wszyscy jesteśmy połączeni.

Prawda to proces poznawania i odkrywania siebie w obrębie cyklu jakim jest życie. Wierzę, że każdy, kto poszukuje, przez takie procesy przechodzi.

DROGA

Na swój własny sposób każdy jest w podróży. Bez względu na jej etap, wszyscy w głębi szukamy tego, co jest w nas, ale w obszarze pozawerbalnym i odczuwalnym. Czyli prawdziwym.

Muzyka może działać na tym samym obszarze. Nikt jej nie widział ani nie dotykał – a jest, istnieje i nikt w nią nie wątpi.

PRZESTRZEŃ

Każdy z nas potrzebuje przestrzeni do odkrywania siebie. Ja odnajduję ją w komponowaniu, przenoszeniu jej na klawiaturę fortepianu i wspólnym kreowaniu brzmienia z muzykami z zespołu. Dlatego, choć zawieram przesłania i konkretne intencje w kompozycjach, nie są one ograniczone w sposobie interpretacji, czy wymiarze, do którego każdy może dotrzeć słuchając tej muzyki.

ŻYCIE

Nowy etap w moim życiu otworzyła praca nad płytą Lion’s Gate. Od pierwszych moich myśli, które zapoczątkowały cały proces twórczy, od pierwszych zapisanych dźwięków, ten album jest o życiu. Lub o poszukiwaniu światła w nim zawartego. Wybrzmiewa o tym, że w momencie odrzucenia tego, co często wtłacza się nam do głów, życie okazuje się w pełni doskonałe.

Podążanie taką drogą wymaga obecności: ja, tu, teraz.

Wymaga odwagi i siły odkrywcy, ufności, ale i powątpiewania.

PRAWDA

Mało kto mówi o tym jak często, sami dla siebie, jesteśmy ścianą ograniczeń.
Jeszcze rzadziej słyszymy o tym, jak się z tych ograniczeń skutecznie wyzwolić,
by w końcu oddzielić jedno od drugiego – to, co Prawdą jest, od tego, co nią nie jest.

Jak, w pędzie codziennych spraw, ponad wszystko, przedłożyć kontakt z samym sobą i z Istotą Absolutną, w której wszyscy jesteśmy połączeni.

Prawda to proces poznawania i odkrywania siebie w obrębie cyklu jakim jest życie. Wierzę, że każdy, kto poszukuje, przez takie procesy przechodzi.

DROGA

Na swój własny sposób każdy jest w podróży. Bez względu na jej etap, wszyscy w głębi szukamy tego, co jest w nas, ale w obszarze pozawerbalnym i odczuwalnym. Czyli prawdziwym.

Muzyka może działać na tym samym obszarze. Nikt jej nie widział ani nie dotykał – a jest, istnieje i nikt w nią nie wątpi.